Izrael stworzył nowy system przeciwlotniczy. Od niego niebo zrobi się czerwone

Zagrożenie ze strony amunicji krążącej i różnego rodzaju innych dronów latających stało się na tyle duże, że izraelska firma postanowiła stosownie zareagować. Efekt? System przeciwlotniczy Red Sky, czyli w tłumaczeniu “Czerwone Niebo”.
Izrael stworzył nowy system przeciwlotniczy. Od niego niebo zrobi się czerwone

Izraelski system przeciwlotniczy “Czerwone Niebo” to pogromca dronów

Firma Elbit Systems z Izraela zaprezentowała swój najnowszy innowacyjny system obrony powietrznej o nazwie Red Sky, który został zaprojektowany do zaangażowania i neutralizowania bezzałogowych statków powietrznych (UAV) w zasięgu do 7 kilometrów i na wysokościach do około 4572 metrów. Ten taktyczny system obrony powietrznej bardzo krótkiego zasięgu (VSHORAD) ma na celu wzmocnienie bezpieczeństwa powietrznego na dwa sposoby, bo zarówno robiąc użytek ze swoich możliwości w zakresie walki elektronicznej, jak i opcji bezpośredniego zestrzelenia wrogich obiektów lotniczych.

Czytaj też: Amerykanie ostrzegają wrogie kraje: nie powierzajcie broni jądrowej sztucznej inteligencji

System Red Sky obejmuje wiele komponentów, które gwarantują mu solidną obronę przed zagrożeniami powietrznymi na niskich wysokościach. System obejmuje zestaw Redrone EW, który składa się z radaru DAiR, czujników wywiadu sygnałowego (SIGINT), zagłuszacza RF oraz elektrooptycznego COAPS-L. To połączenie technologii umożliwia Red Sky efektywne wykrywanie, identyfikowanie, lokalizowanie i neutralizowanie bezzałogowców latających.

Wedle zapewnień izraelskiej firmy ten system jest zdolny do śledzenia wielu celów jednocześnie, utrzymywania ciągłego nadzoru nad obejmowanym obszarem i kontynuowania skanowania w poszukiwaniu dodatkowych zagrożeń powietrznych. Jego możliwości zakłócania pozwalają mu na “wyłączenie “darmowe” dezaktywowanie nadlatujących dronów bez potrzeby angażowania ich z wykorzystaniem środków przeciwlotniczych i szatkowania na kawałeczki.

Czytaj też: Ukraina zaskoczyła Rosjan. Sięgnęła do starożytnej broni, łącząc ją z nowoczesną technologią

W Red Sky mogą znaleźć się różne rodzaje broni przeciwlotniczych zamontowanych na wieżyczce TORC 30, RSK-WAVE lub systemie RSK-AD. Mowa o dziale Rheinmetall MK30-2/ABM kalibru 30 mm, które może wystrzeliwać do 600 pocisków na minutę, oferując znaczną siłę ognia przeciwko zagrożeniom powietrznym czy systemie pocisków MANPADS pokroju Igła-S, Mistral, Stinger, SA-16/14 czy nawet polskich Gromach. Tego typu elastyczność pozwala systemowi dostosować się do różnych potrzeb obronnych i poziomów zagrożeń, a wbudowany w niego system inteligentnego strzelania gwarantuje, że broń zostanie aktywowana tylko po dokładnej weryfikacji celu.

Czytaj też: Tajemnicza izraelska broń pod lupą. Iran już ją znienawidził

W obliczu rosnącej zależności od dronów w nowoczesnym wojsku, Red Sky dostarcza kluczowy mechanizm obronny, który jest kosztowo efektywny w porównaniu z innymi głównymi systemami obrony powietrznej. Jego zdolność do szybkiego neutralizowania różnorodnych zagrożeń powietrznych czyni go cennym dodatkiem do arsenału obronnego każdego kraju. Nic więc dziwnego, że firma Elbit Systems niedawno zdobyła kontrakt o wartości około 50 milionów dolarów na dostawę dwóch baterii Red Sky dla nieujawnionego jeszcze międzynarodowego klienta.